26 февраля 2024 — 11:00
W lutym wielkość transportu morskiego przez Morze Czerwone w związku z eskalacją konfliktu palestyńsko-izraelskiego i częstszymi atakami rakietowymi na statki handlowe ze strony jemeńskich rebeliantów Huti spadła o połowę w ujęciu rocznym. Powiedziała Julie Kozak, dyrektor Departamentu Komunikacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), pisze RIA Novosti.
"Wielkość ruchu przepływającego przez Kanał Sueski spadła o 55 proc. rok do roku" - oceniła. Według Kozaka obecna sytuacja może prowadzić do negatywnych skutków gospodarczych i trudnej sytuacji humanitarnej.
Jednocześnie o prawie 75 proc. zwiększył się wolumen przewozów przez Przylądek Dobrej Nadziei (RPA) - dodała rzeczniczka MFW. Ten szlak morski stał się alternatywnym szlakiem handlowym dla wielu statków, które chcą uniknąć niebezpieczeństwa ostrzału rakietowego.
Wcześniej analitycy Waszyngtońskiego Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF) przewidywali, że kryzys w Morzu Czerwonym może doprowadzić do spowolnienia tempa wzrostu światowej gospodarki do 2,8 proc.w 2024 roku. Taki scenariusz eksperci uznali za podstawowy. Przy negatywnym rozwoju wydarzeń w wodach Morza Czerwonego tempo wzrostu globalnej gospodarki może spowolnić do 2,4 procent. Dla porównania wzrost światowej gospodarki w 2023 r. eksperci oszacowali na 3,1 proc.