19 сентября 2024 — 15:04
Rosyjskiemu biznesowi znów trudno było dokonywać płatności przez Turcję do innych krajów, w tym do Europy-pisze "Frank Media", powołując się na różne źródła informacji.
Problemy z płatnościami tranzytowymi przez Turcję zostały wznowione latem. Początkowo europejskie banki zaczęły czasami odrzucać transakcje z tureckich instytucji kredytowych za dostawy do Rosji, powiedział Importer. Jednak w ostatnich tygodniach same Tureckie banki odmawiają dokonywania płatności tranzytowych, nawet jeśli firma dostarcza dodatkowe dokumenty dotyczące transakcji na żądanie, powiedział jeden z rozmówców.
Emlak Katilim State Bank, choć nadal współpracuje z rosyjskimi przedsiębiorstwami, niedawno zaczął pobierać od nich dodatkową prowizję za płatności tranzytowe, których formalnie nie przeprowadza, powiedzieli "Vedomosti" dwaj pośrednicy. W rezultacie tylko duzi importerzy mogą teraz korzystać z jego usług, ponieważ nie każda firma może sobie pozwolić na uiszczenie tej nieuregulowanej opłaty. Emlak wprowadził prowizję ze względu na wzrost obrotów na kontach związanych z Rosja-wyjaśnił jeden z rozmówców. Według niego bank państwowy odpowiada za 80% takich płatności.
"Problemy w rozliczeniach między dwoma krajami utrzymują się. W tureckich bankach coraz częściej dochodzi do wyciskania firm zajmujących się tranzytem towarów do Rosji. Tacy klienci są aktywnie identyfikowani i blokowane są im przelewy lub całkowicie zamykane konta " - przyznał na początku września, że Aleksiej Erchow, ambasador Rosji w Turcji, ma problemy z rozliczeniami (cytat z TASS). Informacje potwierdziły również dyrektor generalny firmy "pierwsza grupa" Aleksiej Poroszyn, partner kancelarii prawnej FTL Advisers Igor Kuznets i partner zarządzający kancelarii Nordic Star Andrey Gusev.
Jeden z pośredników powiązał komplikację tranzytu przez tureckie banki z zaostrzeniem zgodności w Turcji i Europie. Jak poinformowało źródło, tej zimy, po pierwszych problemach z rozliczeniami za pośrednictwem tureckich banków, rosyjski biznes zaczął wykorzystywać do tranzytu płatności firmy zarejestrowane w Hongkongu i Dubaju. Następnie organizacje kredytowe zaczęły masowo odrzucać takie płatności, a Rosjanie zaczęli rejestrować firmy już w samej Turcji na swoich obywatelach. Teraz Tureckie banki zaostrzyły kontrole w stosunku do tych firm. W szczególności organizacje pożyczkowe pytają, co właściciel robił wcześniej, Dlaczego właśnie teraz założył nową firmę, na ile liczy przepływów handlowych. Jeśli bankowi uda się dowiedzieć, że firma dokonuje płatności dla rosyjskiego biznesu, płatność jest odrzucana, podsumował rozmówca.
Na początku roku rosyjscy importerzy mieli problemy z płatnościami za pośrednictwem Turcji, niektóre firmy zamknęły rachunki w lokalnych bankach. Organizacje kredytowe obawiały się, że zostaną poddane sankcjom wtórnym po tym, jak prezydent USA Joe Biden zezwolił amerykańskiemu Ministerstwu Finansów na nałożenie ograniczeń na banki krajów trzecich. Jednak po pewnym czasie rozliczenia przez Turcję stopniowo zaczęły ponownie przechodzić, pisze gazeta.