18 сентября 2024 — 14:42
Obecnie na granicy białoruskiej funkcjonuje tylko pięć punktów kontrolnych z 26: po dwa na polskim i litewskim kierunku i jeden na Łotwie. A w pozostałych punktach kontrolnych celnicy z krajów UE celowo powstrzymują ruch towarowy. Jak zmieniła się praca celna po zamknięciu punktów kontrolnych na granicy z UE, powiedział Przewodniczący Państwowego Komitetu Celnego Władimir Orłowski. Jego słowa przekazuje BELTA.
Według Władimira Orłowskiego, zamknięcie punktów kontrolnych i celowe utrudnianie przez sąsiednie kraje ruchu białoruskich towarów, oczywiście, zmieniło sytuację w urzędzie celnym.
"W związku z tym zmieniamy nasze technologie i podejścia. Najważniejsze jest maksymalne wsparcie naszych przedsiębiorstw, pomagamy zmienić logistykę na wschód. Logistyka stała się bardziej złożona, wieloetapowa. Przebudowujemy naszą technologię, abyśmy mogli odprawiać ładunki z dowolnego punktu celnego, w którym jest wolny celnik. Technologie te stosujemy stale. Ponadto, jeśli istnieje potrzeba rejestracji w nocy, mamy całodobowe punkty, które wystawiają dowolny ładunek. Urząd celny stał się bardziej mobilny i bardziej dostępny dla naszej działalności " - podkreślił prezes GTK.
Podczas rozmowy z dziennikarzami Władimir Orłowski zauważył, że w tym roku ruch towarowy na kierunku wschodnim wzrósł czterokrotnie. W oparciu o ten trend celnicy przebudowali swoją pracę i teraz zapewniają szybką odprawę ładunków z dowolnego miejsca.
"Firma zmieniła kierunek na wschód-zarówno eksport, jak i import. Właśnie nastąpiło zastąpienie rynków zbytu, producentów sprzętu, surowców i komponentów, których potrzebują nasze przedsiębiorstwa: są one importowane z przyjaznych krajów. Dlatego logistyka się zmieniła, a my się z tym dostosowujemy. Taka praca pomaga wypełnić budżet w całości " - podkreślił.